Nasza pomoc dla Ukrainy w ciągu ostatniego roku w liczbach!
Barka to wzajemność Przez 33 lata stworzyliśmy programy wspierające osoby zagrożone wykluczeniem społecznym w Polsce i zagranicą. Poruszeni sytuacją w Ukrainie w lutym 2022 otworzyliśmy domy i serca również dla naszych sąsiadów zza wschodniej granicy.
Już w pierwszych dniach wojny przygotowaliśmy interwencyjne miejsca dla uchodźców w głównej siedzibie Barki w Poznaniu. Podjęliśmy remont dodatkowych pomieszczeń, aby przygotować kolejne miejsca dla nich. Organizowaliśmy zbiórki rzeczy, środków czystości, żywności, środków finansowych. Kilka razy w tygodniu dostarczaliśmy posiłki dla osób przebywających na terenie Targów Poznańskich oraz na Dworcu PKP, gdzie trafiały tysiące osób bezpośrednio przyjeżdżających z Ukrainy. Włączyliśmy się w organizowanie pomocy w punktach noclegowych uruchomionych przez Wojewodę wielkopolskiego. Pomagaliśmy w umieszczaniu dzieci w przedszkolach i szkołach. Pierwsze 4 miesiące działań pomocowych realizowaliśmy z własnych środków oraz z darowizn, które pozyskaliśmy bezpośrednio od darczyńców. To był okres ciężkiej, często fizycznej pracy, a my rzuciliśmy się w ten wir wierząc, że taka odpowiedź jest jedyną możliwą wobec wojny, która zaczęła się tuż za granicami naszego kraju.
Kiedy jednak sytuacja w naszym mieście powoli zaczynała się stabilizować, a osoby przychodzące po pomoc oczekiwały coraz szerszego wsparcia, my przekierowaliśmy nasze działania na takie, które zgodnie z filozofią i ponad trzydziestoletnim doświadczeniem Barki, mają włączać osobę potrzebującą tworzyć relacje wzajemne. Zależało nam też na tym, by każda podejmowana przez nas aktywność była etapem budowania mostów pomiędzy różnymi środowiskami i grupami społecznymi, które tworzą razem wspólnotę lokalną.
Zatrudniliśmy 15 asystentek ukraińskich, których codzienna praca bezpośrednio w środowiskach uchodźczych, jest niezwykle ważna w budowaniu opartych na zrozumieniu i solidarności relacji między nami a osobami z Ukrainy. Zorganizowaliśmy wsparcie psychologiczne, prawne, tłumaczenia, lekcje języka polskiego i wizyty u lekarzy. Na te działania otrzymaliśmy finansowe wsparcie od organizacji zagranicznych, które od lipca 2022 roku stały się nowym partnerem Barki.
Stopniowo zaczynaliśmy się lepiej poznawać, przyjaźnić się. Razem ze skautami z Francji zorganizowaliśmy obozy nad jeziorem dla dzieci i dla ich mam. Wspólnie spędzany czas i proste aktywności na łonie natury zburzyły wszelkie mury. Dzieci szybko zrozumiały, że różni je tylko język albo zaledwie akcent, ale pasje, zainteresowania i poczucie humoru mają podobne. Kiedy dorośli zaczęli kruszyć swoje lęki i nieufności, polały się łzy wzruszenia i pojawiło się to, co najważniejsze – ludzka wzajemna troska i przyjaźń. Zorganizowaliśmy też wydarzenia na dużą skalę – obiad wielkanocny i wieczerze wigilijne dla kilkuset osób. Były to spotkania niezwykle poruszające, pełne podniosłych chwil i wzruszających świadectw ucieczki przed wojną, tęsknoty i wdzięczności.
Od września 2022 roku dzięki finansowaniu rządowemu prowadzimy dodatkowo program aktywizacji społecznej i zawodowej, który przekłada się na zwiększenie samodzielności uchodźców z Ukrainy przebywających w Polsce. Prowadzimy doradztwo zawodowe, w tym kursy zawodowe oraz tłumaczenia przysięgłe, które umożliwiają podjęcie w Polsce pracy. Uczestników kierujemy również do programów Centrum Integracji Społecznej, gdzie realizowane są płatne praktyki zawodowe. Jednocześnie wspieramy te osoby finansowo, by mogły jak najszybciej opuścić miejsca zbiorowego zakwaterowania, jak szkoły czy sale konferencyjne i zamieszkać w wynajmowanych mieszkaniach.
W modelu Barki bardzo ważnym jest, aby oprócz wsparcia finansowego czy rzeczowego dla osób w potrzebie, budować z nimi relacje, aby się poznawać i zaprzyjaźniać. To jest możliwe dzięki wspólnemu spędzaniu czasu, gdzie możemy się na siebie otworzyć, wspólnie płakać, śmiać się i śpiewać. Mówić o tym, co czujemy. Być razem podczas warsztatów rękodzielniczych, zabaw tanecznych, czy choćby lepieniu pierogów. Dzięki temu nawiązuje się więź, która sprawia, że nie jesteśmy dla siebie obcy. Że nie jesteśmy dla siebie tylko usługodawcami i usługobiorcami, czy „pomagaczami” i „potrzebującymi”. Nasze relacje opieramy na wzajemności, słuchamy i adekwatnie do potrzeb, organizujemy pomoc, podejmując odważne decyzje, bo chodzi przecież o dobro większe niż nasze. Stajemy się wspólnotą, która ma siłę. Bo jak powiedział założyciel Barki: „My tu nie świadczymy usług. Życiem świadczymy”.