Jest moc!
Na wczorajszym polsko-ukraińskim spotkaniu w gronie ponad 60 osób słowa norweskiego podróżnika i odkrywcy Thora Heyerdahla „Granice? Nigdy żadnej nie widziałem, ale słyszałem, że istnieją w umysłach niektórych ludzi.” wybrzmiały jeszcze mocniej!Michał Woroch – wheelchairtrip już po raz kolejny pokazał nam, jak przekraczać własne granice – nie tylko te geograficzne, ale przede wszystkim te mentalne!
Michał zaprosił nas do swojego niezwykłego świata i opowiedział o 371 dniach podczas ekspedycji z Ziemi Ognistej na Alaskę, którą zrealizował razem ze swoim kolegą (również poruszającym się na wózku inwalidzkim), a także o podróży wzdłuż trasy trekkingowej przez nepalski masyw Annapurny
Wśród uczestników spotkania, obok zdumienia i podziwu, pojawiło się również wzruszenie! Bo Michał w niesamowity sposób pokazał nam na przykładzie swoich podróży, że każdy z nas bardzo często buduje granice wokół swoich marzeń, pragnień, nadziei i oczekiwań; że stawia granice nie tylko sobie, ale także innym; i że te granice, które budujemy na płaszczyźnie głowy i serca są często trudniejsze do przekroczenia niż te geograficzne. Michał uświadomił nam, że jedno łączy się z drugim, że podróżując po świecie tak naprawdę przekraczamy swoje własne, wewnętrzne granice.Chapeau bas, Michał! Za to, że musiałeś się nieźle namęczyć, aby zniszczyć te mentalne granice stawiane przez lata.
Wydarzenie odbyło się dzięki wsparciu Mercy Corps.