Opowieść o wojnie w Ukrainie, kiedy się tam nie jest, dociera do nas jak z zaświatów. A dzieje się ona tuż, tuż za naszą granicą, na wyciągnięcie ręki.
W ostatnich dniach byliśmy tam z ekipą filmową, żeby pokazać rodzącą się w warunkach wojny przedsiębiorczość solidarną. Jednym z najdojrzalszych przykładów jest Wspólnota Pomocy Wzajemnej Oselia – Emmaus z Lwowa (Спільнота „Емаус – Оселя”. Powstała 20 lat temu, czerpiąc wzorce ze Wspólnoty Emmaus założonej we Francji przez Abbe Pierra, i z Barki.
Ich odpowiedź na czas wojny zdumiewa odwagą i poświęceniem. Natalia Sanoska, dyrektorka Oselii, zostawiła Uniwersytet i wykłady z filozofii, żeby kontynuować dzieło Oselii rozpoczęte przez Jej Ś.P. siostrę, Olesię.
15 członków Wspólnoty jako ochotnicy zgłosiło się do wojska. Jeden z nich, Nazar, niedawno zginął. Inni nie mogąc sobie poradzić z traumą wojenną, wracają do picia.
Odwiedziliśmy Cmentarz Łyczakowski, a tam prawie tysiąc grobów młodych ludzi, którzy, jak śpiewa starsza Pani nad grobem jednego z poległych, „położyli swoju duszu za naszu swobodu”.
Do Oselli przybywa codziennie ok. 70 osób, w tym inwalidów wojennych, osób w kryzysie bezdomności, uzależnionych, którzy potrzebują wsparcia. Członkowie Wspólnoty pracują każdego dnia, zbierając odzież, którą mieszkańcy Lwowa wrzucają do ponad 30 kontenerów na terenie miasta. Sortowana odzież trafia do sklepów z drugiej ręki. Z tego utrzymuje się Wspólnota i Centrum Wsparcia.
Życie przeplata się tu ze śmiercią. Podczas pobytu we Lwowie spotkaliśmy Dianę, której 25-letni brat zginął na wojnie w Chersoniu. Jest drobna, ma smutek w oczach. Od śmierci brata, w każdym miesiącu jedzie przez 15 godzin na linię frontu, do Chersonia, z transportem leków, środków czystości i żywności dla żołnierzy (dołożyliśmy do tego naszą cegiełkę).
Wczorajszej nocy doświadczyliśmy ataku rakiet bombowych na Lwów. Na całą Ukrainę spadło ich tamtej nocy ponad 85. Jedna z nich uderzyła w gazociąg, inna w elektrownię. 200 tysięcy ludzi nie ma prądu, są kolejne ofiary.
Natalia Sanoska mówi, że jest to wojna cywilizacji. Ukraina wciąż się broni. Broni też naszej cywilizacji. Jak długo wytrzyma napór dużo liczniejszej i lepiej uzbrojonej armii rosyjskiej zależy od jednoznacznej reakcji świata i naszej, osobistej solidarności z Ukrainą.
Drugiego dnia do Centrum Wsparcia Olesi Sanoskiej zaprosiliśmy przedstawicieli organizacji społecznych oraz samorządów lokalnych. Po prezentacji każdej z zaproszonych osób odbyła się ważna dyskusja na temat definicji przedsiębiorstwa społecznego i potrzeby wprowadzenia stosownej ustawy, która miałaby przede wszystkim ochronić tych, którzy sami bronić się nie mogą. Celem spotkania było poszerzenie perspektywy patrzenia na ekonomię solidarną i wspólnego zastanowienia się nad potrzebą wdrożenia i rozwoju narzędzi reintegracji społeczno-zawodowej w Ukrainie. Wśród uczestników byli przedstawiciele z następujących organizacji i instytucji: Спільнота „Емаус – Оселя”, Городенківська міська рада територіальної громади – Офіційна сторінка, Золочівська районна рада Львівської області, Львівська міська рада, L’Arche-Kovcheh, Подільська Агенція Регіонального Розвитку, Платформа соціальних змін, ВОНА хаб. Львів oraz Соціальне Ательє „Butterfly”.
Dziękujemy Ashoka w Polsce za wsparcie w realizacji tego projektu!
Dziękujemy kochana Natalio i Emmaus – Oselia za Wasze świadectwo życia.