Zastanawiamy się co by powiedział Tomek w tych trudnych czasach, które nastały, o epidemii i jej następstwach dla społeczeństw, wspólnot lokalnych, gospodarki, dla nas jako środowiska Barki.

O Apostołkach (czyli ratownikach):

Nam jako „Apostołkom posłanym do innych” starałby się pewnie powiedzieć, „żebyśmy walczyli o zachowanie równowagi psychicznej, aby lęk o to co będzie, nie zdominował naszych postaw. Zapętlony w lęku człowiek nie jest wolny i koncentruje się na sobie. Na szczęście Stwórca nie da się zapętlić i pozostaje wolny, by dalej inspirować rozwój wszystkiego”.

O kryzysie:

Tomek mówił: ” życie ma sens nawet jeśli nie widać realnego postępu , a okresy stagnacji, kryzysów i tąpnięć jak epidemie, wojny czy katastrofy uświadamiają, że człowiek kontroluje mniej niż mu się wydaje i że ‘porządek rzeczy’ wymyślił kto inny…”

Kryzys uświadamia człowiekowi, że życie składa się z etapów, że każdy etap ma swój kres, a rzeczywistość może okazać się zaskakująca. Wtedy trzymanie się jednego sposobu myślenia i poleganie tylko na swoim oglądzie niewiele urodzi. Czas odsłania przed nami kolejne etapy, nowe okoliczności i przynosi rozwiązania. Dlatego żyjmy uważnie -mówi Tomek -świadomie i z odpowiedzialnością za innych i za siebie, by ” ’czasy chude’ nie zastały nas jak panny głupie z Ewangelii, które zawczasu nie nalały oliwy do lamp i w sytuacji kiedy trzeba było odpowiedzieć na realną potrzebę, nie były przygotowane”. Refleksja o przygotowaniu  na nadejście „czasów chudych” była ważnym elementem myślenia Tomka o życiu.

O rozwoju:

Tomek mówił tak: „rozwój i postęp dokonują się nawet, kiedy nie widać wymiernych efektów (…). Rozwój jest napięciem pomiędzy tym, kim jestem, a tym kim powinienem być. Tworzeniu ‘porządku rzeczy’, które trwa od miliardów lat po dziś dzień i następne czasy, towarzyszą ogromne napięcia, także wokół nas samych. Trudne sytuacje są ostrzeżeniem powodującym napięcie. Są bardzo potrzebne, ale bolą. Bądźcie odważni i spokojni. Zostawcie ludziom przestrzeń, niech w nich dojrzewa świadectwo, niech mają szansę, żeby się zastanowić, obudzić w sobie tę odpowiedzialność i świadomość rozwoju, który odbywa w procesach, ale wcale nie polega na ciągłym dostarczaniu bodźców”. Myślę, ze obecny czas może takiej refleksji sprzyjać.

O Wspólnocie:

„Wspólnota nie polega na dbaniu o ‘swoich’ ale na przezwyciężaniu egoizmów dla wspólnego dobra. Niektóre środowiska zataczają koło i wracają do punktu wyjścia, bo nie zachowali proporcji pomiędzy swoim dobrem, a dobrem wspólnym. Mam nadzieję, że Barka nie zatoczy koła, tylko pójdzie prosto. Trzymajcie się razem w czasie ‘przechyłów’, a jak dopłyniecie do brzegu, to płaczcie ze szczęścia, że żyjecie i starajcie się żyć po Bożemu”.

Opracowała: Ewa Sadowska

×